Polskie produkty pielęgnacyjne i upiększające cieszą się w Wielkiej Brytanii uznaniem i popularnością. Wynika to przede wszystkim z ich jakości, a także z dbałości o środowisko i ekologicznej myśli, jaką cechuje się wielu rodzimych przedstawicieli branży kosmetycznej. Od początku bieżącego roku na straży brytyjskiego rynku konsumenckiego stoi jednak Brexit. Czy fakt ten stanowi skuteczne utrudnienie dla zagranicznych, w tym również polskich przedsiębiorców, którzy zajmują się dystrybucją kosmetyków na terenie UK?
OPSS zastąpiło CPNP!
Certyfikacja na podstawie CPNP w kontekście Wielkiej Brytanii z dniem 1 stycznia 2021 roku odeszła w zapomnienie. Europejski system notyfikacji wyrobów kosmetycznych jeszcze do niedawna stanowił podstawę legalnej sprzedaży preparatów do użytku zewnętrznego w całej UE. Obecnie rejestr ten w UK został zastąpiony działaniami podejmowanymi w ramach stosunkowo świeżego, bo utworzonego w styczniu 2018 roku Biura ds. Bezpieczeństwa Produktów i Standardów (ang. Office for Product Safety and Standards, w skrócie OPSS). Więcej informacji: CPNP i OPSS w UK – Brexit a notyfikacja kosmetyków w UK.
To właśnie do zadań tej instytucji w pobrexitowej rzeczywistości należy między innymi prowadzenie systemu regulacyjnego, mającego na celu sprawowania pieczy nad wprowadzaniem na brytyjski rynek konsumencki jedynie tych produktów kosmetycznych, które są w pełni bezpieczne i jedocześnie spełniają określone normy dotyczące ich składu i sposobu wytwarzania.
Tyle teorii – co jednak oznacza to w praktyce dla polskich właścicieli firm, które zajmują się dystrybucją kosmetyków na potrzeby mieszkańców Wysp Brytyjskich?
Na kosmetyczne kłopoty… Spółka LTD
Największą zmianą, która wejdzie w życie wraz z końcem 2022 roku, jest oczywiście brytyjskie rozporządzenie, które mówi o tym, że od 1 stycznia 2023 roku każdy kosmetyk, który dostanie pozwolenie na dopuszczenie do obrotu, musi zawierać widniejącą na opakowaniu informację o osobie odpowiedzialnej za jego dystrybucję, a także siedzibie firmy, której adres obligatoryjnie musi znaleźć się na terenie UK.
Optymalnym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest spółka LTD, która, paradoksalnie, dzięki Brexitowi jeszcze bardziej zyskała na wartości. Wszystko za sprawą brytyjskiego rządku, który już od początku ogłoszenia wyjścia Anglii ze struktur Unii Europejskiej częstokrotnie podkreślał, że ten krok w żadnym razie nie będzie wiązał się z ograniczeniami czy zabraniem przywilejów przedsiębiorcom zagranicznym, którzy wybrali Zjednoczone Królestwo na siedzibę swoich interesów.
Jak się okazuje, władze UK nie tylko wywiązały się z umowy, ale również, celowo lub nie, przyczyniły się do wzrostu zainteresowania brytyjską formą działalności, szczególnie w branży kosmetycznej. Wiele firm zajmujących się dystrybucją produktów pielęgnacyjnych i upiększających już na początku roku zdecydowało się bowiem na rejestrację i prowadzenie spółki Limited w głównej mierze z powodu możliwości posiadania brytyjskiego adresu. Osoby te przy okazji zyskały jednak dostęp do nowego wymiaru biznesu – niezmiennie bazującego na korzyściach finansowych i podatkowych oraz komforcie administracyjnym.
Branża kosmetyczna może odetchnąć z ulgą. Szalę, w postaci zmian, z jakimi musiała się zmierzyć, w niezwykle prosty sposób można było przeciągnąć na swoją stronę – właśnie dzięki rejestracji spółki Limited.
Chcesz zarejestrować firmę w UK? Masz pytania?
Zapytaj eksperta