Wyniki badań przeprowadzonych przez jedną z największych Agencji Badań Rynku w Polsce są niepokojące. Aż 80% przedsiębiorców prowadzących tu firmy jest przekonanych, że z roku na rok perspektywy rozwoju przedsiębiorstwa są coraz gorsze. Jak jest w innych krajach? Sprawdźmy to na przykładzie Wielkiej Brytanii.
problemy na starcie działalności?
Zanim przedsiębiorca będzie snuł plany odnośnie rozwoju firmy, musi ją założyć. O ile w Polsce rozpoczęcie jednoosobowej działalności gospodarczej jest bezpłatne, o tyle już chcąc działać na większą skalę, trzeba liczyć się z niemałymi kosztami. Posiadając jakikolwiek dochód, właściciel firmy musi liczyć się z koniecznością rozliczenia podatku dochodowego oraz VAT. Jednocześnie zarówno od siebie jak i od każdego zatrudnionego pracownika, będzie zobowiązany do opłacania składek ZUS. Dla osoby początkującej może to być spore finansowe i administracyjne wyzwanie.
W Anglii założenie firmy jest prostsze, przynajmniej z formalnego punktu widzenia. Co więcej, obywatel UE, a tym samym mieszkaniec Polski, może w szybki sposób założyć spółkę LTD i tym samym prowadzić działalność bez konieczności opłacania podatku dochodowego w Polsce i składek ubezpieczeniowych. Przedsiębiorca prowadzący swoją działalność w Wielkiej Brytanii może liczyć również na o wiele bardziej przejrzyste przepisy związane z finansami własnymi firmy.
Przepisy dla przedsiębiorcy
Ciężko jest racjonalnie planować rozwój firmy bez sztywnych ram prawnych, które wspierają do działania. W Polsce prawo jest zawiłe, a kontrole Urzędu Skarbowego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy każdej innej jednostki, są na porządku dziennym. Chcąc rozwijać swój biznes, musisz tym samym niejednokrotnie zdać się na często sprzeczne decyzje administracyjne. Osobna kwestia to opieszałość urzędników w prowadzeniu spraw.
Dewizą administracji Wielkiej Brytanii jest jak największa pomoc w funkcjonowaniu przedsiębiorstw, bez względu na skalę ich działalności. Przepisy, nie tylko podatkowe, ale i te związane z każdą dziedziną funkcjonowania firmy w Anglii są jasne i przejrzyste. Co ważne, obejmują one również obywateli innych krajów, którzy chcą prowadzić swoją działalność gospodarczą właśnie w tym miejscu.
Dofinansowanie z różnych źródeł
Ponad połowa aktywnie działających przedsiębiorstw w Anglii chociaż raz skorzystała z bezzwrotnego dofinansowania dla firm. Najczęściej działo się to w przypadku, gdy rozszerzano spektrum działania, tworząc nowe miejsca pracy. Wiele projektów wspierających finansowo skierowanych jest również do młodych, dopiero zakładających swoją działalność biznesmenów.
Dla porównania w Polsce system finansowego wspierania przedsiębiorcy jest nieco mniej różnorodny. Do najbardziej popularnych sposobów uzyskania dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej, jest projekt z Urzędu Pracy. Osoba taka musi być zarejestrowana jako osoba bezrobotna, a wielkość otrzymanego wsparcia finansowego nie może przekraczać sześciokrotności przeciętnego wynagrodzenia.
Przeczytaj także: JESTEŚ FREELANCEREM? WYBIERZ FIRMĘ W ANGLII?
Skala rynku zbytu
Prowadzenie firmy w Wielkiej Brytanii jest synonimem prestiżu. Będąc częścią jednej z najlepiej działających gospodarek na świecie, jednocześnie jako przedsiębiorca otrzymujesz większy kredyt zaufania od potencjalnych odbiorców na całym świecie. Otwierają się również prawie niedostępne dla prowadzących działalność gospodarczą firmy z Polski, nowe rynki zbytu towarów i usług. Przyjazna polityka dla małych przedsiębiorstw i start-upów sprawia, że swoją biznesową przyszłość można planować z większym spokojem. Tego wizerunku nie zaburzyło nawet wyjście Wielkiej Brytanii z UE.
Co po Brexicie?
Nie da się ukryć, że komplikacje, które dostarczyło wyjście UK z Unii Europejskiej, nieco zaburzyło funkcjonowanie światowego handlu. Wielu przedsiębiorców z Wysp musiało radykalnie przeorganizować swoje standardy pracy, dostosowując je do nowych wytycznych. Przez pierwsze tygodnie po faktycznym Brexicie, wielu przedsiębiorców z Anglii wstrzymało oddech i z niepokojem patrzyło na wskaźniki. Jak się można więc domyślić, rozwój ich firm został chwilowo zamrożony.
Wraz z upływem czasu jednak stało się jasne, że nowe zasady nie wpłynęły znacznie na system podatkowy w Wielkiej Brytanii, czego obawiano się najbardziej. Główny urząd skarbowy w Anglii, HMRC już od dawna uspokajał, że nie ma w planach wprowadzania zmian w kwestii nakładania podatków pośrednich na przedsiębiorców. Wszystkie ulgi, z których korzystały małe i średnie przedsiębiorstwa, dotyczące redukcji należności wynikających z podatku VAT, zostały w sposób pośredni utrzymane w mocy.
Oczywistym jest, że rynek polski i angielski rządzi się trochę innymi prawami. Rozważając perspektywy rozwoju czy to w Polsce czy też na Wyspach Brytyjskich, trzeba wziąć pod uwagę zarówno specyfikę oferowanych towarów i usług, jak i skalę prowadzonej działalności. To, co dobrze sprawdza się w przypadku mikro przedsiębiorstw w Polsce, niekoniecznie będzie miało swoje przełożenie w Anglii.
