Zapowiadanie, wprowadzanie, a później odraczanie i modyfikacja nowych przepisów – ostatnie lata nie należą do najprostszych, jeśli prowadzisz firmę w Polsce. Niepewność – tak chyba należałoby zatytułować obecną sytuację spółek zarejestrowanych w kraju nad Wisłą. W 2022 roku polski rząd przygotował projekt regulacji, które mają uszczelnić system podatkowy i powiększyć wpływy do krajowego budżetu. W efekcie, na skutek licznych kontrowersji i niejasności, wielu przedsiębiorców planuje przeniesienie firmy za granicę.
Po co rząd wprowadza podatek minimalny?
Podatek minimalny został wprowadzony początkiem 2022 roku w ramach Polskiego Ładu, by powiększyć wpływy na rzecz finansów publicznych.
Zgodnie z założeniami miał stać się rozwiązaniem sytuacji, w której ogromne firmy mimo dużych przychodów wykazują minimalne lub zerowe zyski. Przepisy dotyczące podatku dochodowego od osób prawnych pozwalały bowiem międzynarodowym korporacjom na ich sztuczne transfery do swoich zagranicznych filii. Podatek minimalny, czyli 10% CIT miał zatrzymać pieniądze w kraju i sprawić, że wykazywanie strat przestanie być sposobem na unikanie podatku dochodowego.
Niestety pierwotna wersja tych regulacji sprawiła, że na wiele spółek o zupełnie innym charakterze padł cień ryzyka braku rentowności. Okazało się, że konstrukcja przepisów uderza także w przedsiębiorców, którzy z agresywną optymalizacją podatkową i transferowaniem zysków zagranicznym udziałowcom nie mają nic wspólnego.
Podatek minimalny CIT w 2022 roku
Pierwsza wersja podatku minimalnego zakłada, że bez względu na wielkość i skalę działań spółki, 10% CIT zapłaci każdy, kto w zeznaniu podatkowym wykaże stratę lub zysk na poziomie nieprzekraczającym 1% przychodów.
Podstawą opisywanych 10% ma być suma:
- 4% wartości przychodów (pochodzących z innych źródeł niż zyski kapitałowe),
- finansowania dłużnego względem powiązanych podmiotów, jeśli przekracza 30% czystych zysków operacyjnych (EBITDA),
- odroczonego podatku dochodowego po ujawnieniu wartości niematerialnej i prawnej niepodlegającej wcześniej amortyzacji, w zakresie, w jakim skutkuje pomniejszeniem straty brutto lub powiększeniem zysku brutto,
- kosztów zakupu określonych usług czy praw niematerialnych od podmiotów powiązanych (jeśli przekraczają sumę 3 milionów zł + 5% wartości EBITDA).
Kontrowersje związane z podatkiem minimalnym
Brak kryterium wielkościowego sprawia, że choć regulacje mają nie obejmować:
- nowych podatników,
- spółek odnotowujących ponad 30% spadki,
- przedsiębiorstw finansowych,
wiele firm, które nie unikają podatku poprzez sztuczną dystrybucję zysków do swoich zagranicznych podmiotów, również może zostać obarczonych nowym podatkiem, a ciężar nowego CIT może okazać się nie do udźwignięcia. Mowa o biznesach, których specyfika sprawia, że obracają wielomilionowym towarem, z którego końcowe zyski nie przekraczają 1%.
Dodatkowo podstawa podatku wymaga bardzo skomplikowanych wyliczeń, co do których otrzymujemy w przepisach tylko ogólnikowe informacje i wzory, bez szczegółowych wyjaśnień jak faktycznie i prawidłowo dokonać pewnych kalkulacji.
Jeden z ostatnich głosów sprzeciwu mówi zaś o sytuacji, w której spółki „karane są” podatkiem minimalnym za zaledwie jeden gorszy rok.
Jak uniknąć podatku minimalnego? Zagraniczne spółki są bezpieczne.
Dla firm stojących w obliczu uzyskania niższego niż zapobiegający minimalnemu podatkowi progu dochodowego stworzono możliwość niezaliczania w danym roku podatkowym kosztów nabycia, wytworzenia lub ulepszenia środków trwałych do kosztów uzyskania przychodów. Dotyczy to jednak wąskiego grona przedsiębiorstw. Pozostali mogą próbować ratować sytuację finansową podniesieniem cen lub cięciem kosztów zatrudnienia. Jednak i to może okazać się niewystarczające.
Zmiana rezydencji podatkowej — niestety dla budżetu państwa i na szczęście dla przedsiębiorców — wydaje się najprostszym i najskuteczniejszym sposobem nie tylko na całkowite uniknięcie podatku minimalnego, który może pozbawić rentowności dobrze prosperujące firmy, ale także na odcięcie się od niesprzyjającego dla spółek środowiska, które przez liczne zmiany i niedopracowane nowelizacje stał się zdestabilizowany i zwyczajnie utrudnia prowadzenie biznesu. Biorąc pod uwagę, że rejestracja spółki za granicą jest łatwa, szybka, dostępna online i niewymagająca zmiany adresu zamieszkania właściciela, wielu biznesmenów może zdecydować się na ten krok.
Najbliższe miesiące to czas na ścisłą współpracę i wymianę informacji z biurem księgowym oraz na zastanowienie się, którą drogę obrać. Ministerstwo Finansów odroczyło wejście w życie opisywanych przepisów, a więc przedsiębiorcy mają w teorii więcej czasu, by znaleźć rozwiązanie. W praktyce ciężko będzie opracować konkretny plan bowiem historia, już nie raz pokazała nam, że zmiany podatkowe mogą być wprowadzane, odraczane i modyfikowane „w nieskończoność”.
Kiedy podatek minimalny ostatecznie wejdzie w życie?
Formalnie zapisy o minimalnym podatku dochodowym obowiązują od 1 stycznia 2022 r., wskutek Polskiego Ładu. Aktualnie toczą się zmiany (w tym dotyczące transakcji z rajami podatkowymi) i ostatecznie nowelizacja ma wejść w życie w roku kolejnym i obowiązywać od 2024. Po pierwotnym odroczeniu momentu obowiązywania nowelizacji podatku minimalnego o 12-miesięcy, na horyzoncie widać już kolejne, wskazujące na wejście w życie 10% CIT dla podmiotów o „zbyt małych zyskach” w stosunku do przychodów, i tak z końcem pierwszego kwartału 2025 roku zapłacą oni nowy podatek. Jak widać, zmieniono zatem termin wprowadzenia nowych regulacji, ale jednocześnie już trwają prace nad kolejną modyfikacją.
Brak pewności co do tego, jak ostatecznie minimalny podatek będzie działał, jest zatrważający, tym bardziej że co chwilę zmieniają się także szczegóły wyliczania opodatkowania oraz typów spółek, których będą dotyczyły. W tej chwili opracowywana jest wersja mówiąca o nakładaniu minimalnego opodatkowania na spółki wykazujące do 2% zysków w stosunku do przychodów. Na szczęście to jedyna negatywna zmiana. Pozostałe mają na celu ułatwić wyliczanie podstawy opodatkowania.
Chcesz zarejestrować firmę w UK? Masz pytania?
Zapytaj eksperta